czwartek, 28 lipca 2016

Wróciłam ?

Niczym córka(?)  marnotrawna wróciłam na stare śmieci. Cztery lata przerwy. Nie jestem pewna czy potrafię jeszcze pisać i czy ktokolwiek tu jest. Jeśli nie, potraktuję to jako swój monolog,  naprawdę,  żaden problem! Cztery lata pełne zmian, zwątpienia w samego siebie, w swoje cele, ideały.  Okres buntu...  i to jakiego ! Miało się ten pazur :) 
Teraz, po czterech, tak intensywnych latach, mając te smutne 19,  czuje się jak emerytka , choć i te mają czasem więcej życia w sobie niż moja skromna osoba. Patrzę na to z nikłym, ale najszczerszym na świecie,  uśmiechem. Jakie to cudowne !!! Być znów tu, czytając te stare posty, kiedy myślałam, że wiem wszystko najlepiej na świecie.  Ciula tam wiedziałam,  nadal ciul tam wiem, ale przemądrzałość i tak została,  przyznaję się bez bicia ! 
Bardzo miły powrót, miłe wspomnienia :) 

I niestety czy stety... tym razem zostanę chyba na trochę dłużej ;).